Miniony weekend miał być czasem rewolucji w szafie. Celem były czerwone rurki. Za kompankę wycieczki wzięłam sobie mamę, gdyż właśnie ona jest dla mnie najlepszym doradcą, jeżeli chodzi o ciuchy. Chodziłam, szukałam, polowałam, i nic, nic co przykuło by moją uwagę na dłużej. Znudzona i nieźle zdezorientowana stwierdziłam, że zmienię strategię. Daruje sobie czerwone rurki a to co mi się spodoba, wpadnie mi w oko, przymierze i jak będzie strzał w dziesiątkę to kupie. Tak więc za namową mamy, kupiłam miętowe rurki z Zarze (99 zł) :) Zastanawiam się teraz co najlepiej bedzie do nich pasować. Umieszczam dwie propozycje. Jedna z bluzką w paski (osobiście bardziej mi pasuje). A druga z czarną tuniką i czerwonymi butami na koturnie :)
Z czarną bluzką też wyglądają dobrze, tylko buty ma okropne. Jeśli czerwone, to postawiłabym na zwykłe, nieudziwnione klasyczne szpilki.
OdpowiedzUsuńD.