Walkę z wypadającymi włosami czas zacząć. I nie oszukujmy się ale potrzeba nieograniczonej ilości motywacji! I systematyczności. Więc najlepiej pochwalić się na blogu, fejsbuku, utworzyć wydarzenie i heja!
A tak całkiem poważnie to swoją walkę rozpoczynam od (podobno nieziemskich) tabletek calcium pantothenicum , które posiadają 100 mg pantotenianu wapnia, i powodują nagły przyrost włosów, czy działa? Przekonamy się za kilka tygodni. Dowiedziałam się o nich na blogu Let's Talk Beauty.
Cena: około 6-7 zł
Działanie: Związek z grupy witamin B (witamina B5) w postaci soli wapniowej. Kwas pantotenowy wchodzi w skład koenzymu A, który jest niezbędny w wielu procesach metabolicznych, zwłaszcza przemianie węglowodanów, tłuszczów i białek. Bierze udział w procesach wzrostowych organizmu, wpływa na regenerację skóry, wzrost włosów i paznokci. Wywiera także niewielkie działanie przeciwzapalne oraz uszczelniające nabłonki. Łatwo wchłania się z przewodu pokarmowego i przenika do wszystkich tkanek, także do mleka matki. 70% wydalane jest w postaci niezmienionej z moczem, pozostała część z kałem.
Dawkowanie: Doustnie. Dorośli: 1-2 tabl. 2-3 razy na dobę. Dzieci od 4 lat: 1 tabl. 2-4 razy na dobę.
Ja zaczęłam od dawki 2 razy na dobę dwie tabletki :) Mam zamiar przeprowadzić 2 miesięczną kurację, wspomagając włosy od zewnątrz również.
Tak wyglądają moje włosy aktualnie: 26 luty.
mam nadzieję, że Tobie tez pomogą ;)
OdpowiedzUsuńdo tej pory spotkałam się z tylko jednym przypadkiem słabych efektów, więc bądź dobrej myśli ;)
Chyba sama wypróbuję!!
OdpowiedzUsuńbo moje włosy wołają o pomoc:))
trzymam kciuki i ciesze się, że moje tabletkowe odkrycie rozprzestrzenia się po blogach jak wirus grypy jesienią ;)!
OdpowiedzUsuńZajrzę tutaj za jakiś czas zobaczyć efekety ;))